Jorji Costava | |
---|---|
Data urodzenia: | 11 grudnia 1933 roku |
Płeć: | Mężczyzna |
Narodowość: | Obristan |
Zawód: | Dealer narkotyków, przemytnik |
Jorji Costava - Jest powszechnie znaną osobą przewijającą się wiele razy przez przejście graniczne. Próbuje dostać się do Arstoczki ponieważ mówi, że posiada tam interes do załatwienia.
W trakcie gry[]
Pierwszy raz spotykamy go 3 dnia bez paszportu. Po przesłuchaniu odchodzi z własnej woli. Następnie kilka dni będzie próbował przejść z niewłaściwymi dokumentami. Najpierw 4 dnia przynosi namalowany kredkami paszport (Który został "wydany" w Bestburgu, w Cobrastanie). W dniu 6 przychodzi z właściwym paszportem ale bez kwitu wjazdu. Kiedy wraca on 8 dnia przepisy zostały zmienione i kwit wjazdu który przynosi jest nieważny. Nawet jeśli inspektor go aresztuje lub odmówi wizy Jorji i tak będzie utrzymywał dobre nastawienie w stosunku do inspektora. Ze wszystkimi wymaganymi dokumentami zjawia się dnia 11, za przepuszczenie go dostaniemy przypinkę z Obristanu a także osiągnięcie.
Pojawia się ponownie w dniu 19, tym razem nie zgadza się waga, po rewizji okaże się że próbował przemycić narkotyki. Nawet jeśli go aresztujemy, pojawi się ponownie w dniu 22 także próbując przemycić narkotyki przez granicę. Jeśli go przepuścimy otrzymamy 10 kredytów.
Jorji w dniu 24 zjawia się z właściwymi dokumentami, ale jego zdjęcie jest na liście osób poszukiwanych. Jeśli zostanie aresztowany powie nam że to dla niego żaden problem odkąd niemal wszyscy straźnicy już go znają.
Jak zwykle, areszt nie zatrzyma go na długo. Dnia 29, gdy sprawy zaczynają wyglądać źle dla Arstoczkan, pokazuje się ponownie i mówi o możliwości ucieczki do Obristanu. Daje nam ogłoszenie osoby, która może sfałszować dokumenty dla inspektora i jego rodziny, zakładając że ma on wystarczająco dużo pieniędzy i Obristańskie paszporty. Jorji pomaga inspektorowi zacząć oddając mu swój własny paszport.
Ostatecznie pojawia się w dniu 31. Przychodzi powiedzieć tylko inspektorowi że zrobił niezły biznes. Otrzymujemy od niego 40 kredytów. Dziękuje za pomoc i odchodzi. Dzieje się tak nawet jeśli w ogóle mu nie pomagaliśmy